6246 posts 49 followers 47 following

"Najgorsze ma dopiero nadejść." - w dymku w komiskie, w filmie co sobie o nim dzisiaj przypomniałem, a do jutra zapomnę. W transmisji oglądanej wtórnie, bo mój czas na hobby razy dzień/doba zmusza do kreatywnej księgowości gdy obliczam dostępny dla siebie - i tylko siebie czas, a który zamienia się na plus mimo że to nadrabianie a nie bycie na bieżąco.

Niech już przyjdzie. Najgorsze jakiekolwiek - i nie proszę o kłopoty, te są wzięte pod uwagę w obliczeniach.
Proszę o najzwyklejsze "najgorsze", bo widzę jak się skrada. Bo czuję jak się skrada. Chcę już mieć to za sobą - jak poprzednie "najgorsze". I jeszcze poprzednie.

Bo zwyczajnie nie mam czasu czekać. Chcę się z tym rozprawić jak zwykle i przejść do następnych zadań. Nie straszy mnie, nie martwi. Irytuje swoim niezdecydowaniem.